Jedną z cech charakterystycznych dla grup destrukcyjnych jest poczucie, że nigdy nie będziesz wystarczająco dobr_.
Jeśli nie osiągasz rezultatów, dzieje się tak dlatego, że nie starasz się wystarczająco mocno, nie chcesz tego wystarczająco mocno, a Twoje negatywne myśli Cię powstrzymują (albo nie robisz „postępów duchowych”, bo zadajesz się z niewłaściwymi ludźmi).
Widać to w piramidach finansowych, ale też widzieliśmy to w organizacji świadków Jehowy:
– rób wszystko jak dla Jehowy, czyli z całej mocy, na miarę swoich możliwości.
Oczywiście, możliwości każdy miał inne, ale jeśli karmiono cię opowieściami o tym, jak to w Afryce bracia idą pół dnia na zebranie i przekraczają rzekę z krokodylami, to jak ty masz odpuścić zebranie po całym dniu pracy, na które masz tylko 15 minut autem?
Dochodziło też do tego, że pewną babcię oskarżono o to, że przez nią zbór nie ma błogosławieństwa, bo UWAGA spotykała się z wykluczonymi wnuczkami.
W kontrolujących grupach często brak również pochwał dla utalentowanych, kreatywnych osób – w mojej dawnej grupie zwykło się mówić, że 𝗻𝗶𝗲 𝘀𝘇𝘂𝗸𝗮 𝘀𝗶𝗲̨ 𝗻𝗮𝗷𝗹𝗲𝗽𝘀𝘇𝗲𝗷 𝗼𝘀𝗼𝗯𝘆 𝗱𝗼 𝗱𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼 𝘇𝗮𝗱𝗮𝗻𝗶𝗮, 𝗮 𝗻𝗮𝗷𝗯𝗮𝗿𝗱𝘇𝗶𝗲𝗷 𝗽𝗼𝘀ł𝘂𝘀𝘇𝗻𝗲𝗷. Jednak gdy popełnisz błąd lub złamiesz zasady, w twoją stronę płynie mnóstwo krytyki i nieuprzejmości.
Widać to w piramidach finansowych, ale też widzieliśmy to w organizacji świadków Jehowy:
– rób wszystko jak dla Jehowy, czyli z całej mocy, na miarę swoich możliwości.
Oczywiście, możliwości każdy miał inne, ale jeśli karmiono cię opowieściami o tym, jak to w Afryce bracia idą pół dnia na zebranie i przekraczają rzekę z krokodylami, to jak ty masz odpuścić zebranie po całym dniu pracy, na które masz tylko 15 minut autem?
Dochodziło też do tego, że pewną babcię oskarżono o to, że przez nią zbór nie ma błogosławieństwa, bo UWAGA spotykała się z wykluczonymi wnuczkami.
#short